Powieki opadły, a zmęczenie
nieumiejętnie dopasowało słowa,
tymczasem palce skrzętnie je skasowały.
Powstała przestrzeń, pełna ciepła i zrozumienia.
Przestrzeń dostępna dla tych, którzy byliby skłonni ją
przyjąć.
Przestrzeń, której objawem była uchwycona dłoń i radość z
obecności.
Przestrzeń źrenic, które patrzą ufnie w dal, bez względu na
horyzont zdarzeń.
Autostrada A4 Kraków – Jaworzno, 31 X 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz