środa, 15 października 2014

Nabieramy


Nieco jesiennie, a jednak jakby nie.
Liście nabrały słusznych kolorów
i nieuchronnie zmierzają w dół,
na drugą stronę
w grawitacyjnym tańcu
kurczowo trzymając się siebie
z pomocą coraz wątlejszych ogonków liściowych.

My natomiast
z czasem,
w końcu,
stajemy przed sobą,
mimo zabiegania codziennością
mniej lub bardziej zwykłych czynności i spraw.

Jak te opadające liście
nabieramy nowych barw
i w zderzeniu z podłożem naszej rzeczywistości
nadarza się okazja
do wglądu w tworzące nas zmysły.

Kraków, 15 X 2014


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz