środa, 2 października 2013

Reinkarnacja


Zastanawiałem się nad reinkarnacją, czy taka opcja, taka wędrówka dusz jest właściwa? W zasadzie mam szczątkowe informacje na ten temat, ale może są wystarczające, aby przedstawić moje myślenie w tym temacie. Jeśli nasze "dusze" krążą od ciała do ciała i stają się nowymi istnieniami, to czy dla obecności poszczególnych bytów, nie jest to przypadkiem w pewnym stopniu krzywdzące.
Podobno możemy urodzić się w kolejnym życiu jakimkolwiek stworzeniem, a wszystko zależy od karmy, od tego jacy byliśmy w ciągu życia, tego czy wcześniejszego. Dlaczego mam brać odpowiedzialność za nie swoje czyny? Dlaczego jakieś nowe istnienie ma zależeć od tego jaki byłem za życia? W ogóle co to za pomysł że jakieś stworzenie jest gorsze od drugiego! Pierwszy sprzeciw.
Co ma znaczyć, że żyję sobie ja, w tym ciele, z moją świadomością mnie, a po śmierci moja "dusza" trafia do nowego ciała i nowej świadomości tego ciała? Kim w końcu jestem? Tym kim byłem wcześniej, tym kim jestem teraz, czy tym kim będę później? Czy rzeczywiście byłoby to w porządku, aby moja jaźń była kimś innym kiedyś? Dlaczego mam być kimś innym ponad siebie? Drugi sprzeciw.
Każdy z nas powinien chcieć być przede wszystkim SOBĄ, a nie łudzić się, że w kolejnym życiu będzie lepiej, bo najzwyczajniej drugiego TAKIEGO jako TO życia nie będzie. Z drugiej strony, jeżeli ktoś chce w to wierzyć to proszę bardzo, nie przeszkadza mi to, ale osobiście wolę być sobą.

Z dedykacją dla Wojciecha
Kraków, 2.X.2013

W nawiązaniu do powyższego tekstu polecam treść, która znajduje się TUTAJ i TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz