W dzieleniu się smutkiem jest coś z dzielenia się radością.
To drugie nie jest obciążone stereotypem zwrócenia na siebie uwagi, a przez to
łatwiejsze do zaakceptowania, pierwsze natomiast przyjmą i zrozumieją tylko
zaufani. W smutku odkrywamy autentyczność relacji i radość z jej istnienia.
Jaworzno, 26 XII 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz