Idealna kompozycja,
mieszanka bytu w niebycie
w pełnym rozkwicie.
Jak to się dzieje,
że ta nicość
daje nam pełnie?
Jak to się dzieje,
że pustka w nas
zmienia nas,
w nas?
Jaka ściana
musi wyrosnąć przed nami
abyśmy sami z sobą
się spotkali?
Wiem, pytam.
Pytam,
choć nieco już wiem.
Widzisz.
Chcę byś i ty
człowieku
zapytał się siebie,
byś wcześniej niż ja
zobaczył siebie.
Kraków, 4.XI.2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz