Mój znajomy B. a propos spalonej tęczy napisał:
"Widzę, że wszyscy są oburzeni spaleniem przez
Narodowców tęczy. A w ogóle z jakiego tytułu takie gówno ktoś postawił w
centrum Warszawy???? Kilkanaście lat temu nie było w ogóle tematu tolerancji
dla homosi. Teraz ten temat grzmi we wszystkich mediach. Zadaje więc pytanie.
Dlaczego jakiś czas temu nikt nie robił z tych tematów problemu a teraz ciągle
słychać wszędzie tylko o tym "problemie" ? Zboczeńcy domagając się
jakiś tam praw strzelają sobie sami w stopę a ludzie słuchając ciągle o gejach
mają po prostu tego dość. Reasumując.....dobrze, że to gówno spłonęło. Jakieś
kretyńskie symbole. Analogicznie w PRL-u mieliśmy inne i też ludzie mieli ich
dość"
Zapytałem więc:
"A czego miała być symbolem tęcza na Placu
Zbawiciela?"
Jego znajomy odpowiedział na to:
"Tęcza ta była symbolem środowisk LGBT. Zgadzam się,
dobrze że spłonęła (po raz 4 zresztą), chyba dobitnie świadcząc o tym iż nie
powinna się tam znaleźć "
Zapytałem wtedy nie mając pojęcia, że w zasadzie jest to nie
prawda :
"Czy tylko środowisk LGBT?"
Uzyskałem na to odpowiedź od niego:
"Nie tylko, w kulturze Słowian symbolizowała smoka
wypijającego wody z rzek. Zły symbol. Dobrze że spłonął."
Wtedy po dowiedzeniu się co nieco na temat tęczy na Placu
Zbawiciela i tęczy jako takiej wypłynęło ze mnie to:
"Tęcza
W kulturze niedouczonych symbolizowała ich niewiedze
a płomień na niej
w kulturze nienawiści symbolizował śmierć
w kulturze terroru symbolizował więzienie
w kulturze ogólnego zezwierzęcenia symbolizował piece
a w tej kulturze tęcza symbolizuje starotestamentowe
przymierze,
a także pojednanie, przyjaźń i tolerancje
a te trzy słowa niosą kolejne
dlatego to "gówno" stanęło na P l a c u Z b a w i
c i e l a (Sic!) B.
Tęczowa flaga natomiast jest symbolem ruchów mniejszości
seksualnych, które jak B. słusznie zauważył w pewnym stopniu strzelają sobie w
stopę, jeśli manifestują tylko swoją inność, a nie poczucie bycia
dyskryminowanymi. Niezaprzeczalnie mają do tego prawo, zarówno do strzelania
sobie w stopę jak i do manifestowania bycia dyskryminowanym, a że ich miłość do
siebie jest nie tolerowana przez miłujących bliźniego jak siebie samego
polskich katolików, którymi zapewne są sprawcy podpalenia spod sztandaru Bóg -
Honor - Ojczyzna to cóż, zacytuje Grzegorza "Dakanna" Barańskiego z
Piątek the Series "Przykre to i chujowe"."
Z pozdrowieniami od ateisty
Kajetan 'Arfinand' Radomiński
P.S. Patrząc się teraz na to widzę, iż niesłusznie
wciągnąłem w to zwierzęta i powinno tam być "w kulturze ogólnego
odczłowieczenia", choć przecież jesteśmy zwierzętami...