Wypełniam się
w rozkosznej części tego życia,
otoczony z niezrozumiałych symboli,
krągłych tęcz z klatki mego życia,
wypalonych gwiazd,
cudzych myśli,
kropel gorącego deszczu,
parzących dotyków,
serdecznych uścisków nieznanych bytów.
Wszystko zda się krzyczeć
o odrobinę wytchnienia i ciszy,
aby móc stawić czoła
temu czego nie chcemy
i czego pragniemy.
Ty i ja
wciąż zamknięci
w kajdanach splecionych pamięci.
Kraków, 13.VIII.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz