Za oknem szum
z rzadka przejeżdżających samochodów
z rzadka przejeżdżających samochodów
po mokrym asfalcie,
przerywany monotonnym odgłosem
wydawanym przez komputer,
bądź też na odwrót.
Cisza miejskiej nocy.
Cisza w sercu,
cisza i brzęk myśli.
Delikatny bałagan biurka
odzwierciedleniem chaosu we mnie.
Motylek w porożu łosia,
pióra łabędzie i nie dopite Sherry.
Dziwne jakieś papiery.
Kraków,
13.VIII.2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz