czwartek, 30 stycznia 2014

Gdzie jest czas


Czy mieści się w głowie,
a może kroczy po słowie.

Pewnie w zastawkach gustuje,
póki ich sam nie popsuje.

Czyżby znów schował się w wietrze,
albo na którymś tam piętrze.

Myślisz, że znasz jego miejsce,
skoro chodzi wciąż w masce.

Pozy i kształty przybiera,
kiedy mu wygląd uwiera.

Czasem się nagnie, czasem się ściśnie,
czas z czasem w próżnie się ciśnie.

Oto i miejsce i wygląd gotowy
kolor zapewne ma dendrytowy.

Kraków, 30.I.2014



środa, 29 stycznia 2014

Tatiana Tokarczuk

Fot. Krzysztof Błażusiak


Jak opisać spojrzenie, które mówić może tak wiele?
Czy słońce zmieniające odcienie ma przy tym znaczenie,

może miejsce, którego imienia często widać czczenie?
Czyj wzrok unosi kącik ust w dyskretnie wymowne trele?
 

Dłużej już chyba nie wytrzymam, strzelaj, inaczej parsknę śmiechem,
wtedy pomarańczowa poświata rozejdzie się gromkim echem
prosto w niewyraźnej linii drzew i horyzontu rozległe przestrzenie,
a słońca promienie, co dotychczas oświetlały włosów mych strumienie
oświecą cię niemal tak mocno, jak wszystko co widzisz, gdy patrzę
z głębi siebie na ciebie, gdy się tak w tobie czasami zapatrzę.



Aleja Waszyngtona, Kraków, 2012,
pastel suchy, 21x30 cm




Kopiec Piłsudskiego, Kraków, słońce, niczym delikatna bryza rozwiewa pomarańczowość włosów, których żar przecina rozmyte tło lasu i odleglejszych wzgórz pokrytych słoneczną poświatą, niebo jest światłem, gorącą mocą, która spływa na dwójkę uczestników tego spotkania, jest też cień skąpany w świetle. Tymczasem kącik ust unosi się w ulotny, acz ewidentnie radosny uśmiech, który płynie wraz ze wzrokiem prosto w mechaniczne oko fotografa i wnika w jego oczy, gdzieś jeszcze głębiej, po czym odbija się i niczym kosmyk włosów na fotografowanej twarzy, spływa, by zatrzymać się na ramieniu, w błogim cieniu myśli.

Kraków, 28.I.2014


wtorek, 28 stycznia 2014

Rhododendron


Ktoś kiedyś chciał tekst o cięciu różaneczników. 
Interpretacja dowolna 


I'll make you grow,
but first of all
I'll cut your flowers
I'll make an abortion
on unformed seeds

so you will grow
the way I want
and not the way
that you were born.

and from the darkness
and from the scars
you'll be reborn
into the sky
through all the clouds
into the sun

I'll make you grow
from naked branches
to leafs so green
and you'll be reborn


Kraków, 25.I.2014









czwartek, 23 stycznia 2014

Rzadko

Czasem wszystko potrafi zniknąć.
Czasem część potrafi wrócić.
Czasem można w coś wierzyć.
Czasem może lepiej tego nie robić.
Czasem z nauki płynie wiedza.
Czasem z wiedzy wynika cierpienie.

Czasem, nieczęsto, rzadko, zazwyczaj.

Niepotrzebne wybierz.
Niepotrzebne skreśl.

Czasem niepotrzebnie,
a czasem potrzebnie.

Kraków, 23.I.2014




niedziela, 5 stycznia 2014

La vie


Zdarza się, że się jest.
Zdarza się, że będąc, nie jest się.
Zdarza się też, że się jest,
choć tak w zasadzie
niczym nie jest się.
I choć będąc czymś,
jest się, niczym nic.

C'est la vie.

Kraków, 5.I.2014