Nic nowego tutaj nie ma/ ponad zlepek myśli pewnej,/ który powstał prosto z nieba/ pieśni o przeszłości rzewnej.// Chociaż ta radosna była,/ gdyby nucić ją w ten sposób,/ by o przyszłość wciąż walczyła/ na ratunek wielu osób.
środa, 20 lutego 2013
Nieobecność
Błyszczący tusz schnie i wpływa w papier.
Cisza szumi w małżowinach.
Nieobecność.
Czy rzeczywiście nie wiem,
dlaczego się odsunąłem,
dlaczego się ukryłem?
Przecież będę zawsze,
a nie na chwilę.
Czy to strach przed Polską,
tym co czeka nie czeka?
A może dzieci, tak
ten tryb olewający mnie,
boli,
boli mnie.
Ten ich brak konsekwencji,
a moja niemoc.
Nie jestem nieomylny,
najzwyczajniej bywam w błędzie.
Skąd te reaktywacje po wielu latach?
Pomysły? Kasa? Wizja? Dojrzałość?
Myśli dziwnie skaczą,
luźno połączone.
Czasem wcale.
Chaotycznie?
Dobrze to czy źle?
Nie wiem
Skaczą tak i tyle.
Okehampton, 20.II.2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz