Kolejny dzień za mną,
kolejny dzień
pracy i myśli.
W jaki sposób objąć samego siebie,
tak różnego?
Czy ta tożsamość
musi być tak ciężka
do wyklucia?
Różnorodność postaw,
wiary i zachowań
Z czego to wynika?
Zapewne z doświadczeń
jakich stałem się wolnym,
mimowolnym świadkiem.
Chciałem napisać,
iż się takim wykreowałem.
To nie prawda...
To dopiero początek
i aż do końca
pozostanie początkiem.
Gołkowice, 14.IV.2011