piątek, 10 listopada 2006

Smutne macki


Gdzie schowała się śmierć?
Gdzie jej smutne macki
i jej szyderczy, złowrogi uśmiech?
Ach to piwo...

Kraków, 10.XI.2006



czwartek, 9 listopada 2006

Nabrzmiałe


A gdyba tak ktoś mną potrząsną
i wytrzepał całe
zalegające 
ukryte zło.

Chore, nabrzmiałe próżnością
myśli i czyny.

W nienawiści jest miłość
a ta jest silniejsza!

Kraków, 9.XI.2006


piątek, 3 listopada 2006

Nikogo?


Gdzie mam szukać odpowiedzi?
Gdy sam nie wiem
gdzie zaległa cisza i spokój
bez korcącej mnie
potrzeby wysłuchania
jej głosu,
koloru jej myśli.
Kocham ją jak nikogo.

Kraków, 3.XI.2006

 

Ramy


I co?
I jestem?
I żyję?
I nie ma nic co mnie powstrzyma,
ani nikogo, kto przerwie mą drogę.

Lecz dokąd?
Lecz po co?
W jakie ramy wcisnę moje myśli?
W co mam wierzyć?

Kraków, 3.XI.2006